Od zawsze myślałem o sobie „umysł ścisły”, co oznacza m.in., że pierwszy aparat fotograficzny kupiłem z prozaicznej potrzeby posiadania kolejnego gadżetu. Nie przypuszczałem wtedy, jakie zamieszanie wywoła to w codzienności mojej i moich bliskich.
Fotografowanie podstępnie zawłaszczyło czas, który dotychczas poświęcałem pozostałym pasjom, czyli wspinaniu i bieganiu, wysuwając się na pierwszy plan wszelkich moich aktywności.
Reportażu uczyłem się od Tomasza Tomaszewskiego, ale wiele niezwykłych rozmów i podróży zawdzięczam społeczności skupionej w grupie The Leica Meet. Śmielszej humanistycznej refleksji sprzyjały lektury dyskretnie podsuwane przez mądrych i oczytanych przyjaciół (z twórczością Susan Sontag na czele). I gdzieś pomiędzy fotografowaniem święta Purim w Jerozolimie, zawodów triathlonowych i wernisaży prac znajomych twórców, przestałem być fotografem tylko niedzielnym*.
Dziś, choć najczęściej sięgam po reportaż, to doceniam również estetykę fotografii wizerunkowej i powietrznej (czyli z wykorzystaniem drona).
Jeśli podoba Ci się mój punkt widzenia i klimat moich zdjęć, zachęcam do kontaktu w sprawie :
– reportaży z ważnych uroczystości – ślubów, wesel, chrztów etc.
– fotografowania konferencji i imprez
– sesji wizerunkowych – fotografii biznesowych
– relacji z koncertów
– zdjęć lotniczych
– portretów, zdjęć rodzinnych
– lifestyle, zdjęć do mediów społecznościowych
Olek Urbański
*Niedziela – niem. Sonntag